Jednym z moich zainteresowań są podróże, a w nich odkrywanie inspiracji, nowych wnętrzarskich rozwiązań, ale też zgłębianie historii trendów i nurtów w projektowaniu i spoglądanie na nie świeżym okiem. Na podróżniczym blogu Filmowe Szlaki, który prowadzimy z mężem, pojawił się wpis o krótkim weekendowym wypadzie do Sztokholmu. Wspomnienie szwedzkiego city break jest świetną okazją, by poznać styl skandynawski w jego naturalnym środowisku.
Powstanie i historia stylu skandynawskiego
Chyba nie ma osoby, która by się nie spotkała ze stylem skandynawskim we wnętrzu. Ta stylistyka zagościła u nas jakieś dziesięć lat temu, zadomowiła i trzyma się mocno. Mimo pewnej ewolucji, którą ten styl przechodzi przez ostatni sezon, nie widać końca zainteresowania skandynawskim wnętrzem.
Styl skandynawski ma swoje początki w pierwszej dekadzie XX wieku, kiedy to w Danii pojawił się magazyn „Skønvirke”, który promował nowy styl duński we wzornictwie użytkowym, architekturze i wnętrzach. Jednocześnie w Szwecji działał malarz i architekt wnętrz Carl Larsson (1853 – 1919). Jego cenione akwarele i oleje przedstawiały często wnętrza szwedzkich domów. Jasna, pastelowa kolorystyka i lekkość budowały postrzeganie dobrze zaprojektowanych wnętrz i elementów wyposażenia.
Rozkwit skandynawskiego wzornictwa użytkowego przypada na lata 30. do 70. XX wieku i wiąże się z działalnością takich projektantów jak Arne Jacobsen (duński architekt i projektant, autor ikonicznych krzeseł, np. Swan), Alvar Aalto (Fin znany z mebli i przedmiotów codziennego użytku), Poul Henningsen (Duńczyk, autor projektów takich lamp jak słynny „Karczoch”), Verner Panton (słynne duńskie krzesła z tworzywa sztucznego) czy Maija Isola (drukowane tkaniny i tapety, do dziś popularne wzory). W latach 50. do 70. przyznawano nagrodę Lunninga dla najlepszych przedstawicieli wzornictwa z krajów skandynawskich: Danii, Finlandii, Szwecji i Norwegii.
Styl skandynawski przeżywa swoją drugą młodość
Styl pochodzący z poszczególnych skandynawskich krajów nieco różni się od siebie, ale więcej je łączy niż dzieli.
Jakie są główne cechy stylu skandynawskiego?
Uporządkowanie:
Przede wszystkim styl skandynawski cechuje funkcjonalizm i minimalizm, a formy są wpisane w podstawowe figury geometryczne. Nie jest to jednak styl zupełnie podporządkowany funkcji jak modernizm. Przedmioty mają wyszukany kształt, starannie zaprojektowany, nic nie jest zostawione przypadkowi.
Naturalne materiały:
Wzornictwo skandynawskie to pochwała naturalnych materiałów, dzięki czemu wnętrze jest ciepłe i przytulne. Na podłodze króluje drewno: dąb lub sosna. Meble, również kuchenne, także są wykonane z tego szlachetnego materiału. We wnętrzach skandynawskich chętnie goszczą czerwone cegły, rzadko natomiast korzysta się z chłodnego kamienia.
Pastelowe kolory:
Można zauważyć nienachlaną inspirację naturą, surowym północnym pejzażem, kolorystyka odpowiada barwom chłodnego, krótkiego lata i przedłużającej się zimy. Deski podłogowe są często ługowane i bielone, przez co zyskują pastelowy odcień. Na ścianach króluje złamana biel i odcienie szarości. Jako akcent pojawiają się odcienie wrzosowe, pudrowego różu, zieleni i jasnego błękitu
Światło we wnętrzu:
Tak ważne w krajach Północy światło naturalne nie jest blokowane przez ciężkie zasłony. Oświetlenie sztuczne jest ciepłe. Oświetlenie podzielone jest na strefy, tworząc różne sceny świetlne: od dyskretnego oświetlenia po rzęsiście oświetlone pomieszczenie. Oświetlenie pełni także konkretne funkcje: od ogólne, przez robocze, po dekoracyjne. Skandynawowie nie żałują lamp.
Meble i dodatki:
Meble są lekkie i funkcjonalne, często to są sprytne meble, które łączą różne funkcje w przemyślny sposób. Nierzadko trafiają się dodatki i meble DIY, czyli własnoręcznie robione. Przez umiejętne eksponowanie drobnych elementów wyposażenia i dodatków, styl skandynawski zbliża się do stylistyki rustykalnej. Wiele tekstylnych dodatków takich jak pledy, narzuty, dywany, chodniczki ocieplają skandynawskie wnętrza.
Pułapki stylu skandynawskiego. Jakich błędów nie popełnić?
W Polsce styl skandynawski kojarzy się głównie z Ikeą. Między innymi z tego powodu łatwo wpaść w pułapkę tworzenia wnętrza katalogowego, pozbawionego indywidualnego charakteru. Ponieważ Ikea jest sklepem stosunkowo tanim (biorąc pod uwagę stosunek jakości i wzornictwa do ceny, ogólnie uważam że to dobry sklep i często z niego korzystam w projektach) i łatwo dostępnym (meble są dostępne od ręki), styl skandynawski to często niestety styl ikeowy, budżetowy. Jak nie dać się złapać w taką pułapkę? Przede wszystkim, zatroszczyć się o indywidualny charakter wnętrza, warto zadbać o mocny akcent we wnętrzu, tak zwany „eye catcher”: może to być mocny kolor jeden ze ścian, efektowny mebel, lampa lub rękodzieło. W miarę możliwości należy stosować naturalne materiały: drewno na podłodze (choćby deski fornirowane), czy drewniane lub fornirowane drewnem meble. Masowo produkowane ozdoby z marketów lepiej sobie odpuścić: można poświęcić czas, by wyszukać coś na jarmarku rękodzieła, w antykwariacie lub przywieźć coś z podróży. Jeżeli interesuje nas czysty styl skandynawski, nie obędzie się bez zakupu oryginalnych mebli i dodatków klasycznych projektantów skandynawskich.
Sklepy ze skandynawskimi meblami i skandynawskie marki
Gdzie oprócz Ikei można kupić ciekawe meble, lampy i dodatki w stylu skandynawskim? Na drugim biegunie cenowym jest duński sklep BoConcept. Przeważnie skandynawskie wzornictwo (choć nie tylko) oferują sklepy Moma Studio lub internetowe: Dutchhouse.pl, warty wspomnienia jest także North&South Home – nshome.pl. Polskie meble o skandynawskim wzornictwie, sprzedawane zresztą również na północnym rynku, to na przykład Scandisofa. Typowo skandynawskie marki wyposażenia wnętrz to między innymi HK Living, Dutchbone, Muuto, Carl Hansen & Son, Normann Copenhagen, Flos, Fritz Hansen, Voga czy Marimekko.
Styl skandynawski w Sztokholmie
Wspomniany na początku weekend w Sztokholmie przyniósł ze sobą możliwość spotkania stylu skandynawskiego w jego naturalnym środowisku. Hotel, restauracje, kawiarnie, a nawet modernistyczne komnaty Zamku Królewskiego – wszystko to przesiąknięte było duchem praktycznego, funkcjonalnego stylu. Wysmakowane, nieprzesadzone, z idealnie dobraną kolorystyką, wyposażeniem i oświetleniem. Oprócz poznawania użycia stylu skandynawskiego na co dzień, w Muzeum Nordyckim można było prześledzić historię rozwoju stylu i zobaczyć ikony szwedzkiego designu. W Skansenie zaś czuliśmy się trochę jak w środku „Dzieci z Bullerbyn”: dawne zabudowania wiejskie i małomiasteczkowe wprowadzały w klimat Szwecji sprzed wzorniczego przebudzenia z początku XX wieku. Ale nawet w tych wnętrzach króluje uporządkowana prostota i pragmatyczna skromność, a naturalne materiały są ładnie wyeksponowane, nie ukrywane pod warstwami tynku i farby. Choćby krótka wizyta w którymś z krajów skandynawskich to pozycja obowiązkowa dla miłośników stylu scandii.
Jeśli chcesz przeczytać o weekendowym wypadzie do stolicy Szwecji, wskazówkach praktycznych i polecanych miejscach, zapraszam na bloga Filmowe Szlaki do artykułu o Stockholm city break